Jestem tutaj nowy! Pierwsze Dni.

Gdy już znalazłeś odpowiednie kociątko i czekasz na dzień jego odbioru nie marnuj czasu na bezczynne wyczekiwanie. Przygotuj się na przybycie kociaka! Jest mnóstwo do zrobienia, bo nowa kulka futra jest wymagającym stworzeniem.

W pierwszej kolejności zanim przywieziesz kociątko upewnij się, że masz wszystko pod ręką. Poniższa lista to spis przedmiotów, które bezwarunkowo musisz mieć w domu przed przybyciem kociaka.

  1. Transporter – niezbędny do przywiezienia kociaka do domu oraz w późniejszym okresie wykorzystywany do transportu kociaczka, np. do przychodni weterynaryjnej – chociażby na szczepienia czy odrobaczenia. Najlepiej wyposażyć się od razu w trwały i odpowiedniej wielkości transporter. Przewidując wielkość naszego kociego przyjaciela myślę, że nie będzie to problem. Na rynku mamy do dyspozycji wiele różnych transporterów. Są transportery wykonane z tworzywa sztucznego, torby transportowe wykonane z wysokiej jakości materiałów odpornych na zabrudzenia i nadające się do prania, budki wiklinowe. Ja osobiście zainwestowałam w torbę transportową, wygodniejszą, wyścielaną miękkimi poduszkami, aczkolwiek nie jest ona tak trwała jak transportery wykonane z tworzywa sztucznego i trzeba liczyć się z tym, iż nie posłuży nam tak długo jak one. Należy zwrócić uwagę z czego wykonane są siateczki przez które dociera powietrze do naszego zwierzęcia (nie nadaje się siateczka z tworzywa sztucznego, gdyż koty ją po prostu podgryzają).
  2. Pokarm dla kotów – dobry, pożywny pokarm: suchy i mokry to podstawa prawidłowego żywienia kotów. Prawidłowe żywienie to temat nadający się na kolejny duży wpis, gdyż nie jest to sprawa banalna (być może pojawi się już niedługo, a w nim kilka przepisów na kocie obiadki).
    Odbierając kociaka od hodowcy możemy liczyć na wyprawkę dla kociątka, gdyż wielu z nich wyposaża swojego wychowanka na pierwsze dni w nowym domu. Hodowca również pouczy Was, jak zdrowo i prawidłowo karmić jego wychowanka, przedstawiając nawet w umowie kupna-sprzedaży nawyki żywieniowe i pielęgnacyjne.
  3. Miski na pokarm i wodę – raczej płytkie o średnicy od 10 do 15 cm, najlepsze są ze stali nierdzewnej lub ceramiczne, są cięższe i nie przesuwają się podczas konsumpcji, poza tym łatwiejsze w utrzymaniu czystości i nie rysują się (tworzywo sztuczne rysuje się, a resztki pokarmu zostają w szczelinach nawet po umyciu, co umożliwia rozwój bakterii). Na jednego kota musimy posiadać takie trzy miseczki: na karmę suchą, mokrą i wodę. Polecam również bezbarwną matę pod miseczki, gdyż prawie wszystkie koty niestety brudzą wokół miseczek. Łatwo wówczas utrzymamy czystość w mieszkaniu/domu. Jeżeli chodzi o usytuowanie miseczek, najlepiej nadaje się to tego cichy kąt, np. w kuchni. Nie stawiajmy miseczek blisko kuwety i pamiętajmy o usytuowaniu miski z wodą minimum metr od tych z karmą.
  4. Kuweta i żwirek do kuwety – kuweta zamknięta lub otwarta o odpowiednio wysokim brzegu (w zależności od wielkości twojego zwierzaka). Ja osobiście od razu polecam zakup dużej (właściwej dla wielkości dorosłego już kota) kuwety zamkniętej z drzwiczkami i z możliwością ściągnięcia budki (praktycznie wszystkie są tak skonstruowane, umożliwia to łatwe oczyszczanie kuwety). Wówczas nie ma tak dużego problemu z rozsypywanym żwirkiem wokół kuwety, co jest sprawą najważniejszą w celu utrzymania czystości w pomieszczeniu, gdzie stoi kuweta. W przypadku, gdy kociak nie chce korzystać z zamkniętej kuwety, należy ściągnąć budkę i stopniowo uczyć kociaka, gdzie w pierwszym etapie korzysta z kuwety otwartej (ściągnięta budka), w drugim etapie zakładamy budkę bez drzwiczek, a w trzecim kociak korzysta z w pełni wyposażonej kuwety zamkniętej. Raczej nie ma z nauką większych problemów i nawet duże uparciuchy poddają się nauce.
    Żwirek! Szczerze mówiąc wybór właściwej podsypki jest trudny! Producenci w obecnych czasach oferują olbrzymi wachlarz różnorodnych produktów. Ostatecznie trzeba mieć na uwadze bezpieczeństwo kota i czujnie analizować informacje normatywne podane na opakowaniu porównując je z rzeczywistością. Chyba najlepszym sposobem na wybór żwirku jest konsultacja z doświadczonym hodowcą. Jak wcześniej wspominałam na okres adaptacyjny hodowca wyposaża swojego malucha w wyprawkę, w której również znajduje się żwirek. Najprostszym sposobem jest wybranie tej samej marki żwirku do której kociak jest już przyzwyczajony.
  5. Drapak – niezbędny by ocalić swoją kanapę czy fotel przed staniem się obiektem kociej namiętności do drapania. Zapewnij kociakowi solidny drapak o wysokości co najmniej 1 jednego metra i umieść go w pobliżu miejsca w którym sypia. Koty lubią drapać tuż po przebudzeniu (coś w rodzaju przeciągania się). Drapanie u kotów to instynktowne i naturalne zachowanie, którego nie da się wykorzenić.
  6. Posłanie – pomysłów na kocie legowiska jest mnóstwo, a sklepy zoologiczne proponują szeroką gamę takich produktów (drapaki z legowiskami, hamaki, budki winklowe, legowiska na parapet lub kaloryfer, itp.). Ale zanim zakupisz ekstra wypasione i drogie legowisko weź pod uwagę kilka aspektów, a najważniejszym z nich jest: co tak naprawdę lubi twój kot. Czy jest to duży włochaty koc, czy jagnięca lub owcza skóra, miękka, puchata lub twarda, nie puchata poduszka, czy zamknięta dziupla, czy hamak. Typowe kocie posłania oferowane na rynku powinny być zrobione z materiału dobrej jakości i nadawać się do prania (na 60°C). W moim domu bardzo lubianymi legowiskami są podwieszane hamaki pod krzesłami barowymi. Koty uwielbiają tam przesiadywać i spać, a posłania są niezmiernie łatwe do utrzymania w czystości (wystarczy odpiąć rzepy i wyprać).
  7. Akcesoria do pielęgnacji futerka i pazurków – niezbędnie należy wyposażyć się w: szczotkę, rękawicę gumową z kolcami, grzebień (dla długowłosych ras), preparaty do kąpieli (szampony, odżywki), nożyczki do pazurków, preparaty do pielęgnacji oczu i uszu, szelki, smycz. Wybór należy do Was.
  8. Zabawki – piłeczki, myszki z kocimiętką, tunele, szeleszczące papierki, zabawki na inteligencję, zabawki interaktywne, wędki, piórka …… czego dusza kocia zapragnie.

Wróćmy teraz do naszego nowego przybysza. Pierwsze dni w nowym domu są dla kota bardzo ekscytujące (poznaje nowy rewir, poznaje nowe zapachy, a może być ich dużo), ale mogą również być dużym stresem. Jest już sam, bez rodzeństwa, rodziców czy opiekunów. Trzeba dużo czasu na wzajemne poznanie się, być może poznanie również innych zwierząt. Warto cieszyć się tymi pierwszymi chwilami, które nie prędko odejdą w zapomnienie. Tu przytoczę kilka wskazówek, które ułatwią wprowadzenie kociaczka.

Transporter umieść w spokojnym miejscu (najlepiej pomieszczenie, które ma bezpośrednie połączenie z jadalnią kociaka), gdzieś w kącie (nie na środku pokoju) z dobrym widokiem na większą przestrzeń umożliwiającą obserwację. Inne zwierzęta najlepiej na ten czas pozostawić w innym zamkniętym pomieszczeniu. Teraz można otworzyć drzwiczki, a kot niech sam zdecyduje czy wkroczy do swojego nowego królestwa. Pozostawmy decyzję kotu o wyruszeniu na wyprawę rozpoznawczą. W żadnym przypadku nie obnosimy kociaka na rękach po całym mieszkaniu czy domu, żeby mu wszystko pokazać, to niepotrzebnie wywiera presję. Daj kotu czas, a podbudujesz jego pewność siebie.

Ustaw miseczki w miejscu wybranym przez Ciebie do spożywania pokarmu przez kociaka (najlepiej kuchnia). Nawet najbardziej ostrożne osobniki poczują głód lub pragnienie. Gdy znajdą jadalnię same odbiorą sobie nagrodę za odwagę. Pamiętaj, aby podawać na początku karmę, do której kot jest przyzwyczajony to wyeliminuje głodówkę, wymioty czy zaparcia. Jeżeli chcesz wprowadzić nową karmę zrób to po okresie adaptacyjnym i małymi kroczkami. Na początku podawaj 80% stałego pokarmu i 20% nowego, potem stopniowo zwiększaj ilość nowego. Taki proces prowadź przez przynajmniej tydzień, a kot będzie czuł się dobrze.

W okresie adaptacyjnym ogranicz wizyty przyjaciół i znajomych. Należy eliminować w tym okresie niepotrzebne dodatkowe bodźce. Zamieszanie nie służy niczemu dobremu. I pamiętajmy po okresie adaptacyjnym nie zapraszajmy wszystkich na raz jednocześnie, lecz kolejno.

Obdarz kociaka dużą ilością pieszczot, gdy szuka twojej bliskości i tego potrzebuje. Nie biegaj za nim, gdy chce się odizolować. Należy wówczas zaakceptować jego wolę. Jeżeli tego nie zrobimy wykształcimy niewłaściwy rozwój psychiki zwierzęcia co może prowadzić do zachowań objawiających się agresją lub strachem.

Większość kociaków zachowuje czystość po wprowadzeniu do nowego domu. Kociaczki z hodowli nauczone są już korzystania z kuwety. Już pierwszego dnia po wyprawie rozpoznawczej pokaż kociakowi, gdzie jest kuweta, jeśli sam jej nie znajdzie do tego czasu. Warto również trochę pogrzebać ręką w żwirku. To zachęci kotka do skorzystania z niej szczególnie wówczas, gdy podczas wyprawy rozpoznawczej w pierwszej kolejności znalazł jadalnię. Pamiętajmy pochwalmy kociaka, gdy skorzysta z kuwety, kilka głasków a nawet smakołyk nie zaszkodzi. Jeżeli zdarzają się małe wpadki nie reagujmy gwałtownie. W takim przypadku należy często pokazywać toaletę i zachęcająco grzebać w żwirku.

Do przyzwyczajania innych zwierząt, psów czy kotów pożądana jest cierpliwość i zadbanie o spokojną atmosferę. Absolutnie nie pozwól, aby pierwszego dnia doskoczyły do nowego przybysza już zadomowione zwierzęta. Jak wcześniej pisałam inne zwierzęta najlepiej na czas adaptacyjny pozostawić w zamkniętym pomieszczeniu lub części domu. Dajmy im trochę więcej czasu. W okresie adaptacyjnym wymieniajmy zwierzętom kocyki, posłania lub ich zabawki, co pozwoli nawzajem zapoznać i oswoić się z zapachem. Można również mimochodem, gdy np. pies wyszedł na spacer ze swoim Panem (albo odwrotnie), zostawić otwarte drzwi do pomieszczenia w którym pies wcześniej przebywał. Wówczas zaciekawiony kociak na pewno spenetruje pomieszczenie.

Kolejnym etapem zapoznawania się zwierząt jest konfrontacja. Konfrontacja bezpośrednia nie jest dobrym pomysłem. Stwarza możliwość zapędzenia jednego ze zwierząt w kąt, gdyż poczuje się zagrożone. Najlepszym rozwiązaniem jest przedstawienie starszemu domownikowi nowego przybysza, gdy jest on umieszczony w transporterze. Wówczas oba zwierzęta czują się bezpiecznie. Gdy nie występują objawy niepożądane (warczenie, syczenie, ataki na klatkę, itp.) otwieramy drzwiczki. Pod nadzorem pozwalamy zwierzętom się poznać. Pamiętajmy, że w okresie zapoznawczym zwierząt zawsze jedno z nich izolujemy. Pod nieobecność człowieka wiele może się wydarzyć.

Na koniec wszystkim kociakom będących w nowej sytuacji, przekazuję dużo głasków na nową drogę życia, a ich właścicielom życzę cierpliwości i powodzenia! Kochajmy nasze zwierzęta!

error: Content is protected !!